It was many and many a year ago,
In a kingdom by the sea,
That a maiden there lived whom you may know
By the name of Annabel Lee;
And this maiden she lived with no other thought
Than to love and be loved by me.
I was a child and she was a child,
In this kingdom by the sea,
But we loved with a love that was more than love—
I and my Annabel Lee—
With a love that the wingèd seraphs of Heaven
Coveted her and me.
And this was the reason that, long ago,
In this kingdom by the sea,
A wind blew out of a cloud, chilling
My beautiful Annabel Lee;
So that her highborn kinsmen came
And bore her away from me,
To shut her up in a sepulchre
In this kingdom by the sea.
The angels, not half so happy in Heaven,
Went envying her and me—
Yes!—that was the reason (as all men know,
In this kingdom by the sea)
That the wind came out of the cloud by night,
Chilling and killing my Annabel Lee.
But our love it was stronger by far than the love
Of those who were older than we—
Of many far wiser than we—
And neither the angels in Heaven above
Nor the demons down under the sea
Can ever dissever my soul from the soul
Of the beautiful Annabel Lee;
For the moon never beams, without bringing me dreams
Of the beautiful Annabel Lee;
And the stars never rise, but I feel the bright eyes
Of the beautiful Annabel Lee;
And so, all the night-tide, I lie down by the side
Of my darling—my darling—my life and my bride,
In her sepulchre there by the sea—
In her tomb by the sounding sea.
Edgar Allan Poe Annabel Lee, wersja polska: http://w-zaciszu-biblioteki.blogspot.com/2012/08/edgar-allan-poe-annabel-lee.html
Interpretacja własna: http://szuflada.net/poezja-grozy-annabel-lee/
Ten wiersz bardzo do niej pasuje, ma takie smutne oczy. Grono j-doll się rozrasta 🙂
Był to zakup spontaniczny – zobaczyłam, pokochałam, kliknęłam 🙂
Jest prawdziwie gotycka. Powinna snuć się nocą po korytarzach średniowiecznego zamku, albo brzegiem morza podczas pełni księżyca. Prawdziwa Annabel Lee.
Bardzo mi się spodobały te podsinione oczy, dlatego ją kupiłam.
Tak ! Oczyska są niesamowite, hipnotyzujące wręcz..
Podobne do moich 😛
Piękna! zwłaszcza te oczy!
Przy najbliższej okazji napiszę, ile mnie kosztowało wysiłku odpakowanie jej…
Co jest z tymi J Doll? Jaka w nich magia? Kupiłam sobie jedną. Nie umiem się z nią zaprzyjaźnić… Patrzę na inne- pragnę więcej! A może to ze mną coś nie tak? 😉
Tak, czy inaczej- piękna lalka! Podoba mi się jej fryzura i suknia, ale po złych doświadczeniach z „trupim” makijażem, to ja trzymałabym się od niej z daleka 😉
Trochę z nią było zachodu (o tym najprawdopodobniej w następnym wpisie), ale jakoś nie czuję się zniechęcona. Postawiłam ją obok dwóch pozostałych i jedna rzecz mnie bardzo zdziwiła, ale o tym też kiedy indziej. Ale teaser zrobiłam, nie? 😉
Oł maj god! Idealnie dobrałas poemat do jej urody. Jeszcze jakaś piosenka Nicka Cave’a w tle i – voila – mamy klimat gęsty niczym londyńska mgła. Tak mi po głowie skacze myśl, że Cave coś o Annabel Lee spiewała, ale czy na pewno? Ale abstrahując od Nicka, twoja Annabel jest wspaniała. Ma nadzwyczaj dobrze dobrany makijaż – jej twarzyczka jest smutna i trochę przerażająca – przez kontrast delikatności rysów i intensywności obramowania oczu, gotycki wydźwięk fryzury. A tu jeszcze ubranko trafione w dziesiątkę! I w ogóle, na koniec musze napisać, że uwielbiam nurt grozy na Twoim blogu – jako człowiek zarażony wirusem opowiesci niesamowitych spod znaku Poego, Hoffmana, Gogola, Puszkina, Grabińskiego i innych klasyków XIX i poczatków XX wieku, czekam na więcej, więcej i więcej!
Jeśli chodzi o horrory, mam jeszcze to i owo w zanadrzu 🙂 A u Cave’a to Henry Lee był, do studni się chłopu wpadło (nie bez pomocy).
Tak jak mało jest wierszy, które mi się podobają (poezja wydaje mi się dla mnie za trudna / ciężka w interpretacji), tak ten tutaj bardzo mi się przyjemnie czytało – piękna lalka i pięknie ilustruje ten wiersz.
To jest jeden z moich ulubionych wierszy ever, ostatnio mnie tak na poezje wzięło, bez szczególnego powodu 🙂
Przepięknie i tekst i lalka – cudnie i nastrojowo
Dziękuję :*
Ależ ona śliczna:) Pięknie zbudowałaś nastrój:)
To raczej jej zasługa 🙂
to jedna z lalek na mojej liście marzeń, cudna !!!
No popatrz, nie miałam pojęcia. To było niechcący!
Lalka piękna, ale jeszcze żebym wiedziała co napisałaś byłoby super 😀
Przecież dałam link do tłumaczenia…
o Jesuuu !, widocznie nie jestem taka bystra 😀
Albo Ci się nie chciało przejrzeć do końca 😛