Sunset Shimmer w psim parku

Dawno, dawno temu, kiedy Słońce wychodziło zza chmur dużo chętniej i nie wiał zimny wiatr, Sunset Shimmer wybrała się na przechadzkę.

sunset8 sunset7 sunset6 sunset5 sunset4 sunset3 sunset2 sunset1 sunset

Dzisiaj, co prawda, pogoda była bardzo znośna, prawie 10 stopni, ale… marzy mi się śnieg. Marzą mi się przymrozki, kwiaty na szybach, bałwany i zabawa z psem śnieżkami. Jest grudzień, do licha! Żądam zwrotu zimy!!!

Equestria Girls & My Little Pony – Friendship IS Magic indeed ;)

Trudno nie zauważyć, że kucyki nie pozują tak dobrze, jak nawet mało artykułowane lalki. Uznałam, że nie ma sensu po kolei przedstawiać każdego egzemplarza, bo to nudne. W związku z tym dzisiaj sesja mieszana. Każda konioludka występuje ze swoim nowym przyjacielem 🙂

Dla Fluttershy wybór wydawał się oczywisty. Zaprzyjaźniła się ze swoim wydaniem z G3, wówczas w kolorze bladoróżowym:

20140603_112857 20140603_112909

Kolejny zestaw dobrał się na zasadzie wspólnego hobby – piromanii 😉 Sunset Shimmer odnajduje się u boku Waterfire, ulubionego kucyka mojego męża (mówi na niego kucyk-podpalacz):

20140603_113440 20140603_113540

Twilight Sparkle i Twilight Twinkle chyba mówi samo za siebie 🙂

20140603_113713 20140603_113803

Applejack spotkała Butterscotch i razem tworzą słodki jabłkowo-cukierkowy mix:

20140603_113945 20140603_114024

Mówta, co chceta, dla mnie Equestria Girls to strzał w dziesiątkę – tak kiczu, jak i mojego gustu 🙂 A teraz zbiorówki, zdjęcia, których prawie nigdy nie robię, a są takie miłe dla oka:

20140603_114250 20140603_114402 20140603_114636

„My Little Pony 
I used to wonder what friendship could be 
My Little Pony 
Until you all shared its magic with me: 

Big adventure, tons of fun, 
A beautiful heart, faithful and strong, 
Sharing kindness, it’s an easy feat, 
And magic makes it all complete! 

You have My Little Ponies 
Do you know you’re all my very best friends?”

Zmutowane konioludki ze stajni szatana – Equestria Girls

O niechlubnej misji zabawek Monster High wiadomo nie od dziś – paskudy te mają jak najszybciej wprowadzić niewinne dzieciątka w świat seksu, wampiryzmu i śmierci. Podobnie Hello Kitty to owoc przymierza człowieka z demonem. Przy okazji oberwało się też przesłodkim kucom Pony, które swego czasu zbierałam, okazało się, iż to najprawdziwsza stajnia szatana, jeno zakamuflowana wszystkimi kolorami tęczy. Cóż zatem innego można powiedzieć o coraz bardziej popularnych wśród dzieci orędowniczkach okultyzmu, konioludkach Equestria Girls?

20131130_110832To było we wrześniu, może na początku października. Wybrałam się do Carrefoura w wyjątkowo podłym nastroju po nieprzyjemnej rozmowie z kimś, kogo uważałam za przyjaciela. Cóż, czasem się człowiek myli w ocenie innych – życie.

Pierwsze, co robię w supermarkecie, to odwiedziny na dziale zabawek 😉 Wchodzę więc w odpowiednią alejkę, rozglądam się i nagle następuje estetyczny cios. Poczułam się jak uderzona sporą pałą w głowę i to z mocą. Na półce stały dziwne lalki we wszystkich możliwych odcieniach kolorów tęczy. To jest okropne, pomyślałam wówczas, co za kicz! Muszę to mieć…

20131130_111151Tym sposobem w objęciach mych wylądowała Fluttershy z dodatkami. Lalka jest artykułowana, rączki są gumowe, nogi z plastiku. Buty działają tak jak w wypadku Bratz czy Moxie, przy czym zdjęcie ich z nogi artykułowanej to zadanie ponad siły przeciętnego śmiertelnika. Udało mi się jedynie rozhuśtać staw kolanowy…

Wybierając lalkę, trzeba zwrócić uwagę na włosy – czasem są ułożone niedbale i widać łyse placki. Ponadto są niezbyt dobrej jakości i łatwo się mechacą, co widać choćby po dłuższym pasmie, które zdaje się ma sugerować koński ogon (?).

20131130_111256

Muszę przyznać, że kiczowata słodkość Fluttershy świetnie spisała się jako antydepresant i nabrałam ochoty na więcej, a ponieważ Carrefour akurat urządził promocję, na moją półkę trafił zestaw dwóch lalek – Twilight Sparkle i Sunset Shimmer. Przyznam, że nie odrobiłam lekcji i nie wiem, o czym jest bajka ani jak wyglądają stosunki między koniczkami, ale wydaje mi się, że te dwie niezbyt się lubią.

20131130_111339

Dzisiejsza aura nie współgra z urodą Twilight Sparkle i trudno było zrobić zdjęcie. Lalka w wersji podstawowej nie zgina nóg ani rąk, szczytem artykulacji staje się tutaj odchylanie kończyn na boki. Temu modelowi za to da się zdjąć buty bez zasapania się i spocenia. Dużo łatwiej jest także sprawić, żeby lalka stała sama.

20131130_111618

Sunset Shimmer ma trzeci typ artykulacji – ręcę się zginają, nogi nie. Wizualnie jest to najciekawsza lalka z całej gromadki, zarówno pod względem kolorów, jak i stroju. Nie jest tak przesłodzona, a czarna pseudoskórzana kurtka i tatuaż na nodze sugerują co nieco na temat jej upodobań. Co ciekawe cena zestawu TS i SS była wyższa niż koszt dwóch osobnych lalek z wersji podstawowej. A wydawałoby się, że w dwupaku powinno być taniej. Póki co Sunset Shimmer jest do nabycia tylko w tym zestawie.

20131130_111655

Generalnie uważam lalki za przekombinowane na maksa, ale ciekawe. Trzeba przyznać, że porporcje twarzy są zabójcze – składa się ona przede wszystkim z oczu. Chciałabym zobaczyć, jak wyglądałaby czaszka takiego stworzenia 😀 Przydałaby się jeszcze jedna konioludka, we czwórkę mogłyby stać się konkurencją dla moich jeźdzców Apokalipsy 😛 Wyobrażacie to sobie? Armageddon brokatu, motylków i tęczy 😀

20131130_111242 20131130_111709 20131130_111958