Jakiś czas temu w lokalnej galerii handlowej otworzyła się filia Hamley’s. Rozmiar sklepu siłą rzeczy jest nieporównywalnie mniejszy od ich głównego w Londynie. Wpadam tam czasem popatrzeć na zabawki (duh…). Niedawno skusiłam się na przeceniony zestaw sushi w rozmiarze plus minus lalkowym.
Jako producent podana jest firma Just Play. Jak widać zestaw wyposażony jest we wszystko, co trzeba – sos sosjowy, wasabi, pałeczki, a nawet w łódeczkę, jakie czasem można zobaczyć w restauracjach serwujących sushi (czyli tak zwanych suszarniach 😉 ). Po rozpakowaniu prezentuje się tak:
Po wyjęciu z plastikowej wytłoczki natychmiast odpadła chorągiewka od łódeczki. Nie da się jej wcisnąć na miejsce z powrotem. Mata to wydruk na kartoniku, a torebeczka z napisami zawiera jakiś glut do dekorowania sushi (zapewne w połączeniu z tymi pomarańczowymi granulkami większymi od samej potrawy), którego obecności w ogóle nie zauważyłam. Trafił do śmieci, bo wystarczająco dużo czasu spędzam z glutami w pracy, w domu nie muszę 😉 Ogólnie zestaw jest całkiem fajny i na pewno można go wykorzystać do lalkowych zdjęć, mimo że poszczególne elementy są w zdecydowanie dziwnej skali. A tak prezentują się w użyciu przez lalki 🙂
Wydaje mi się, że widać, w czym problem. Niektóre przedmioty powinny być znacznie mniejsze albo większe, żeby wyglądać realistycznie i żeby dobrze do siebie pasować. Niemniej jednak to tylko zabawka, do tego za parę groszy, a nie artystyczna miniatura 🙂 I tak, wiem, że Mei Li to Chinka, ale potrzebowałam pretekstu, żeby ją wyciągnąć z szafy 😉
No, jak tak mogłaś?!Jak tak mogłaś zrobić mi smaka ! przez Ciebie muszę sobie zrobić- bo mnie teraz smak sushi prześladuje!
Mnie też, od dłuższego czasu, a jakoś się wybrać nie ma kiedy
Fajny jest ten zestawik, lalki lubią dostawać nowe rzeczy! 😉
Nie tylko lalki 😉
Fajna zabawka. I ma potencjał, który z pewnością dobrze wykorzystasz.
Świetne fotki.
Dzieki 🙂
Zauważyłam, że w różnych chińskich zestawach części nie trzymają się skali. Nigdy nie jadłam sushi, bo jakoś nie mam zaufania do świeżości produktów. Kiedyś widziałam w lumpku taką łódeczkę i myślałam, że to od Playmobil. Ten zestawik jest całkiem fajny i ładnie wygląda na zdjęciach.Bardzo podoba mi się sukienka w czerwone kwiaty.
to są bluzka i spódnica, stare zresztą 🙂
Co z tego, że trochę nie trzyma skali, skoro fajnie wygląda na zdjęciach. 🙂 Zwłaszcza z Tonnerką. Też lubię wyszukiwać w sklepach lalkowe gadżety, niektóre trafiają się lepsze, inne gorsze, ale grunt, że jest zabawa. A sushi to bym zjadła. Najlepsze jakie jadłam to inari sushi na festiwalu Matsuri.
W UK jest na szczęście sporo miejsc, gdzie można zjeść sushi 🙂
Bardzo fajny i dobrze wygląda na zdjęciach z Mei Li 🙂
dziękuję 🙂
O nie, zabiłaś mnie tym zestawem! Ten imbryczek i czarka są cudne. Rzeczywiście łódka powinna być większa, ale sushi, które nie są na stałe przytwierdzone do tacy -jak i Barbie- to duży plus! Super zestawik!
cieszę się, że Ci się podoba 🙂 na pewno jeszcze go pokażę 🙂
Fajny ten zestawik. Idealny na lalkowe sesje ❤ Przez Ciebie zrobiła mi się ochota na sushi 🍣
Hehe, smacznego! 🙂