Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa i życzenia, jakie do mnie spłynęły z okazji 9-lecia Mangustowa ❤ ❤ ❤ Zapraszam do lektury pierwszego wpisu na drodze do dekady blogowania! 😀
Wrestlerka, jaka jest, każdy widzi. Nie każdy jednak dopuszcza do głowy, że może sobie również być kim chce i jaka chce 🙂
Becky Lynch z mattelowskiej serii WWE została Fashionistką niejako z konieczności – ciuchy Superstarek po prostu na niej nie leżały. Nie ta figura, nie te kształty, nie te wymiary. Już prawie zrezygnowałam z wyciągania jej z szafy, kiedy przypomniałam sobie, że podczas ostatniej wizyty w PL wzięłam od Ewy sukienkę od jednej z pierwszych Fashionistek. Kiecka ta okazała się być jedyną, która ogarnęła umięśnione ciałko wrestlerki. Lalkę zabrałam do Londynu, ale z lalkowych zdjęć tam guzik wyszedł.
Kilka dni później, po wyciągnięciu Becky z worka foliowego, w który była zawinięta na czas przebywania w moim plecaku, okazało się, że na jej podbródku pojawiła się fioletowa plama niewiadomego pochodzenia. Nie mam bladego pojęcia, co i w jaki sposób ją trafiło w tym worku Plama nie chciała sobie odpuścić podbródka Becky mimo potraktowania zmywaczem do paznokci, etanolem, a także mieszanką obu. Gumkę do ścierania też olała. Gdyby plama miała oczy, zapewne gapiłaby się na mnie z wyższością i triumfem, bo w pewnym momencie poczułam się już dość bezradna. A potem złapałam za pilnik do paznokci… I tak na przemian piłowałam, przecierałam zmywaczem i znowu piłowałam, aż doprowadziłam lalkę do stanu, na który mogę przymknąć oko – co widać na powyższym obrazku.
Muszę przyznać, że wdzięczna z niej modelka i bardzo miło się z nią „pracowało” 🙂 Nie wiem, czy prawdziwa Becky by mi nie wlała za taką stylizację 😉 I tak w ogóle sobie myślę, że trzeba było w swoim czasie zostać wrestlerką, a nie tancerką 😛 Scena może i trochę bardziej gumowa, ale przynajmniej człowiek umiałby się bić 😉
Chodzi mi po głowie jakaś wspólna sesja wszystkich trzech WWE, w dedykowanych strojach, które najpierw muszę uszyć. Zresztą, co mi po głowie nie chodzi…
Niestety zagapiłam się i z Amazona zniknęły już obie lalki z serii WWE, na które miałam jeszcze chętkę. Jak zwykle – czekałam, aż stanieją. Obecnie, jeśli w ogóle się pokazują, cena przewyższa tę pierwotną. Nie na darmo mówią, że chytry dwa razy traci. Z drugiej strony lalką rachunków nie zapłacę. Sami wiecie, jak to jest…
Benzacne – maść na trądzik działa, idealnie likwiduje przebarwienia z pow. gumowej.
Taką ładną kiecunię Ci dałam? ale majtek to nie ma, bo tak ściska dłonie 🙂
Które to jeszcze WWE chodzą Tobie po głowie?
Wiem o benzacne, ale nie jestem pewna, czy w UK to dostanę bez recepty. Oczywiście, że te dłonie to z okazji Twojego zwyczaju zaglądania pod sukienki w poszukiwaniu gaci 😛
Najbardziej chodzą mi Sasha Banks i Alexa Bliss, ale tak sobie myślę, że może trzeba brać, co jest, póki jest.
Mimo iż za wrestlerkami nie przepada, to sesja bardzo mi się spodobała, a zwłaszcza ostatnie zdjęcie, te rude włosy jakby rozwiane na wietrze. 🙂 Ja generalnie staram się nie trzymać lalek w folii, bo do środka może dostać się wilgoć i jest większe ryzyko pleśni. Jedną Superstarkę z plamami na nogach potraktowałam preparatem na pleśń i nawet pomogło.
Normalnie w tym worku nie leży, wyjęłam ją z plecaka i tak zostawiłam, niewiele myśląc, na zasadzie „później się tym zajmę”. No i wyszło, jak wyszło
Ale cieszę się, że się podoba 🙂
Ognistowłosa podbiła moje serce nie rzucając mną o matę. Wygląda na kobitkę zdecydowaną, która wie czego chce i dziwne, że tobą o matę nie rąbnęła, za tę kieckę. No i za niedomyślność. Filetowa plama na szczęce, toż to zwykły siniak! Sprawa, że tak powiem zawodowa, wypadek w pracy. Sam by zniknął jak to z siniakami bywa 😉
Och, kurczę, należało mi się 😀 😉
ładnemu we wszystkim ładnie- piękne zdjęcia wyszły! Jakby coś- zawsze można ją przewdziać na inne, bardziej kobiece ciało
Mi się podoba to ciało i nie widzę w nim nic niekobiecego 🙂
Ma bardzo ładną twarz. Nie miałam do tej pory żadnej lalki, która byłaby damską lalką i miała tak umięśnione ciałko… Zaczynam chcieć ją mieć…
Ten model jest jeszcze dostępny za nie tak duże pieniądze 🙂
Toż to przepiękna twarz! Jestem sama sobą zdziwiona, że ta babka tak mi się spodobała! Fakt, ma muskuły trochę większe, niż te chudzielce modelowe, ale co z tego! Jest świetna!
Super poradziłaś sobie z plamą!
olla123
One mają nie tylko większe muskuły niż typowe Barbie, ale też znacznie wyrazistsze rysy twarzy, co nie zawsze widać od przodu. W ogóle wydaje mi się, że lalki są bardziej umięśnione niż same wrestlerki 😉
Kobieta ma wiele wcieleń. Raz twarda wrestlerka o ognistych włosach, z piąchą jak młot, innym razem barwny, delikatny motyl.
Dobrze, że udało Ci się podziałać z plamą, byłoby nieszczęście!
Musiałabym albo kupić drugą, albo Becky zapuściłaby brodę 😉
Twarz zdecydowanie nie zdradza wrestlerki, ale reszta ciałka aż to krzyczy. Ale chętnie zobaczyłabym ją w jakimś casualowym ubranku. A ta marchewka na głowie – najpiękniejszy odcień rudego jaki widziałam na mattelowej głowie
To prawda, pomarańcz aż w oczy kłuje 🙂
O kurcze, jaka ona jest piękna! Nie mam żadnej z tej serii, gdzieś mi przemykały na allegro ale jakieś takie nieciekawe na zdjęciach promocyjnych… A ta u Ciebie wygląda wspaniale! Może uda mi się jeszcze znaleźć w jakiejś normalnej cenie…
Obawiam się, że może być trudno. Nawet z drugiej ręki potrafią obecnie osiągać chore ceny
Faktycznie niewykonalne… 😑
Znalazłam za to dwie inne 🤭 i chyba w końcu dzięki Tobie będę miała mini me!!! Tylko nad mięśniami trzeba będzie popracować… 😉
Mięśnie są do zrobienia 🙂