Mangustowo ma 6 lat! Dokładnie sześć lat temu zapowiedziałam, że tu będzie blog lalkowy 🙂 Z tej okazji, zamiast torta, którego i tak bym nie zjadła, bo nie lubię (nooo, może śmietanowy), galeria lalek w moim życiu najbardziej zasłużonych – Barbie i innych mattelek z Ery Superstar 🙂
Na początek letnio-wakacyjnie: po prawej zwleczona z wrocławskiego targowiska Sun Sensation Barbie 1991 i moja dzieciowa, rok starsza Hawaiian Fun Barbie – obie o pomarańczowej karnacji 😉
Wydaje mi się, że Sun Sensation (chciałam napisać w skrócie SS, ale jakoś mnie zmroziło…) ma większą głowę i większe oczy, ale może to być kwestia złudzenia optycznego.
Barbie przeważnie była blondynką, zapraszam zatem na paradę blondyn(i)ek 🙂

od lewej: Shopping Fun, Hawaiian Fun, Sun Sensation, Fashion Play i United Colors of Benetton
„R-ki” ery Superstar: Kira a.k.a Marina (tu w wydaniu Nia), Midge i Christie. O tej z lewej marzyłam, środkową miałam, tę z prawej miała koleżanka 🙂
Zdjęcie do szkolnego albumu 😉
Pod względem Barbiowym byłam i jestem totalnym betonem: podoba mi się tylko to, co znałam jako dziecko. Nie upieram się, że to dobrze, ale w życiu są ważniejsze kwestie, w których lepiej betonem nie być 🙂
Jeśli o Barbie chodzi, jedna blondynką przestała być całkiem niedawno, po niemal 30 latach posiadania na głowie jasnej czupryny. Niewiele z tych pięknych włosów zostało (wszak to Totally Hair Barbie), kiedy wpadła mi w ręce, stąd reroot, który zresztą już widzieliście.

Duo Exotic Brunettes 😉

Duo Not Matching Outsiders 😉
Przeglądanie starych zdjęć na blogu przypomniało mi, że lalki można tak fajnie ułożyć w kółeczko 😉
A na koniec rzadki moment kociej łaskawości dla plastiku:
Zdaje mi się, czy Mangusta Junior uśmiecha się na tym zdjęciu? 😀
Mangusta polubiła lalki 😀 to widać po niej ❤
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy zacnej i oby dalej zabawa trwała ❤
Oby! 🙂 :*
Gratulacje!!! 6-lat to szmat czasu, oby pozytywnych lalkowo-blogowych lat było jak najwięcej
Dziękuję 🙂
Wszystkiego lalkowego z okazji jubileuszu. 🙂 Też lubię Superstarki (Superstaruszki?) Masz całkiem pokaźną gromadkę tych sympatycznych panienek. Kocia łaskawość pewnie była okupiona jakimiś supr przysmakami 🙂
Superstaruszki, dobre 😀 Akurat nie, jeszcze jesteśmy przed smakołykami 🙂
Wszystkie blondyny są piękne ale mi się marzy chociaż po jednym egzemplarzy Kiry i Christie. Dość nieoczekiwanie posiadłam drugą Migde i tylko to mi osładza brak wyżej wymienionych. Gratuluję tak miłej rocznicy ☺ I czekamy na następne ☺
Faktycznie Kiry i Christie robią się coraz trudniejsze do dostania. Dzięki 🙂 Postaram się, żeby jakieś rocznice jeszcze były 🙂
Gratuluję pięknej rocznicy i życzę kolejnych, i kolejnych, i kolejnych.
Panny piękne, zachwycające…
Dzięki 🙂 :*
Gratuluję rocznicy! Ja też tortów nie znoszę, za to uwielbiam serniki. 🙂
Piękne są twoje superstarki. Zwłaszcza Christie ci zazdroszczę. Gdyby ci się znudziła, to ja ją przygarnę. 😉 A Mangusta Junior uśmiecha się jakby krzywo, jak gdyby coś kombinowała.
Mało prawdopodobne, żeby mi się znudziła, ale jak trafię na taka samą, to będzie Twoja. Razem z sernikiem 🙂 Co do Mangusty, to zapewne prawda – ona kombinuje nawet przez sen 😉
Trzymam cię za słowo. 🙂 Najbardziej poluję na Cool Times Christie, ale Benettonka też jest ekstra.
OK 🙂
Gratuluję rocznicy i pozdrawiam 🙂
Dzięki i też pozdrawiam!
6 lat – piękny wiek:) Życzę dużo satysfakcji z kolejnych lat blogowania!
Dziękuję!
Congratulations! I wish you a lot of more blog years to come :-)! The Barbies are lovely, and so is Junior :-).
Thank you very much for visiting :*
Wszystkiego najlepszego lalkowego! Rocznicowy post ozdobiłaś pięknymi, jedynymi w swoim rodzaju, barwnymi i radosnymi Barbioszkami! Zdjęcia wyszły cudnie i też mi się wydaje, że kotka się uśmiecha 😉
Za to je właśnie lubię – kolory i twarze miłych dziewczyn z sąsiedztwa. W końcu nie samymi LDD człowiek żyje 🙂
Bardzo ładna rocznica i bardzo ładna grupa zadbanych, kolorowych barbioszek. Wspaniale mieć Cię obok, w lalkosferze, już szósty rok 🙂
Dziękuję Ci bardzo za te miłe słowa :*
Gratuluję!
Ostatnie zdjęcie wymiotło! Kot jest rewelacyjny!
Dzięki :*
Gratuluję konsekwencji blogowo-lalkowej!!!
Mój blog lalkowy, jest tylko o pół roku starszy – zatem, to jedno pokolenie, niemal rówieśnicze 😉
100 lat!!!!
Zawsze żałuję, gdy ciekawe blogi znikają po roku, lub dwóch…
Pokazałaś kilka lalek z czasów, w których zaczęłam interesować się Barbie. I je pokochałam. Totally Hair w wersji OOAK, jest fantastyczna, choć, nie będę ukrywać – to Kocina zdobywa złoty medal tej sesji. Kochana jest i subtelna, że nie żre dłoni i nie sika 😉 Rozumiem, że to dziewczyna?…
Dziękuję 🙂
Tak, to dziewczyna i nie żre dłoni tylko wyjątkowo – sama byłam zdziwiona 😀 Straszny z niej łobuz, ale potrafi być przekochana 🙂
wszystkiego najlepszego wielu lat bardzo udanych łowów na lalki! a tak na marginesie opiekujesz sie kotem podobnym do mojego Murgraba! Mój łaskawca bardzo lubi lalki, zwłaszcza te stryszkowe lub pisniczne…
Dziękuję 🙂
wszystkiego lalkowego! Oby moja kota też polubiła lalki. Mogła by służyć jako koń :p
Dzięki!