Dostać się do Muzeum Dzieciństwa z dzielnicy Victoria, w której się zatrzymuję, to prawdziwa wyprawa. Budynek znajduje się w dzielnicy Bethnal Green, daleko od centrum. Mimo wszystko trafić tam jest łatwo. Budynek jest wielki, ale na tak dużej przestrzeni wcale nie znajduje się powalająco wiele eksponatów. Mimo tego są bardzo ciekawe i na pewno warto dodać V&A MoC do listy miejsc do zwiedzenia 🙂
Oczywiście nie fotografowałam każdej witryny, tylko to, co wydało mi się szczególnie interesujące. Na pierwszy rzut trochę lalek 🙂
Ponieważ jest to muzeum zabawek sensu stricto, nie ma tam lalek typowo kolekcjnerskich. Zresztą, ile wtedy musiałoby to miejsca zajmować. Jakość zdjęć jest słabawa z powodu oświetlenia. Niektóre eksponaty są bardzo stare i nie mogą być wystawiane na ostre światło dnia.
nie wysyłaj swej Sindusi do Londynu –
lepiej do Szydełeczkowa, gdzie mogłaby
być pierwszym jakże cennym eksponatem
w inkowym Muzeum Dzieciństwa ;D
Sprytne 😉
ale jednakowoż – nieskuteczne – ani lali
ani Muzeum ani Dzieciństwa nie zaznam 🙂
You never know 🙂
Te laluniu to racze nie Tammy, a Tressy 🙂
No właśnie, dzięki 🙂
Dla takiego muzeum też bym przejechała pół Londynu, chyba nawet chętniej niż dla tego z dinozaurami 😀
Do „tego z dinozaurami” z Victorii jest znacznie bliżej 🙂
Pojechałabym…….:) super zdjęcia:)
Może kiedyś Ci się uda 🙂
So nostalgic, and Sindy was one of my childhood plastic pals :-)! Great pictures!
Truly I don’t think they’re great but thanks anyway 🙂
Ach ! ( tu Sowa westchnęła sobie z zazdrością, ale i z wdzięcznością, ze podzieliłaś się zdjęciami)
To jeszcze nie wszystko 🙂
Ala miałaś fajnie, oblukanie takich cudowności na żywo – bezcenne fajnie by było móc obejrzeć większość eksponatów łapkami, bo ja lubię pomacać, obwąchać, posmakować niemalże 🙂 ale i tak chyba troszkę zazdroszczę.
Łapkami tam się nie da
Ile lalek! Ile oglądania! Co prawda to lalki dzieciństwa raczej tamtejszej ludności, ale i tak wciąż fantastyczne i stają się lalkami naszej dorosłości, jak widać 😀
Zdecydowanie 🙂
Ależ to olbrzymia hala! Jest tam sporo miejsca na sporo eksponatów. Fajnie, że pokazałaś kilka z nich, są wyjątkowe. Doczytałam, że będą jeszcze następne zdjęcia…super!
Jeszcze się Wam zdążą znudzić 🙂
Bardzo ciekawe laleczki. Chętnie też bym odwiedziła to muzeum. Eh może kiedyś…. 🙂
Teraz! Póki wiz nie ma!
Ileż cudowności… Chciałabym pracować w takim muzeum 🙂
W tłumie niezbyt cichych dzieci? 😉