Sobota sielska, anielska

Są lalki, które samym staniem na półce tylko cieszą oko, nie powodując wzrostu chcieja. Kiedy jednak wziąć taką do rąk, zrobić kilka zdjęć, chciej natychmiast osiąga rozmiar niebotyczny. Mam tak w przypadku Kurhn i j-dolls. W minioną sobotę zabrałam jedną na sesję w trawie (w te psie gówna, jak mówi Ewa).

j-doll j-doll1 j-doll2 j-doll3 j-doll4 j-doll5 j-doll6 j-doll7 j-doll8 j-doll9 j-doll10 j-doll11 j-doll12 j-doll13 j-doll14

Sunset Blvd to moja druga z trzech posiadanych j-dolls, lalka bardzo mało fotografowana do tej pory, teraz po raz pierwszy aparatem. Patrzę na te zdjęcia i przypomina mi się pieśń Leneruli z Roksolanek Zimorowica, nie wiem dlaczego 🙂

Wracając do chcieja, zajrzałam na eBay, żeby może pocieszyć się po przebojach ze zdrowiem kolejną j-dollką. W pierwszej kolejności przejrzałam ofertę sprzedającej toykrazela, u której do tej pory kupowałam te lalki. Nie wiem, co się takiego wydarzyło w kwestiach lalkowych w USA ani czy może ta kobieta naprawdę zwariowała. Żuchwa opadła mi na kolana, kiedy zobaczyłam, jak bardzo ceny j-doll poszły w górę – dosłownie czterokrotnie. Ostatnie sztuki, czy jak? Ze świeczką szukać tańszych. Zaczynam żałować, że nie nakupiłam ich na kopy, kiedy jeszcze miały ceny akceptowalne przez mojego węża w kieszeni :/ Obecnie za Sunset Blvd musiałabym zapłacić więcej niż za Essential Ellowyne. Lalkowy świat stanął na głowie i majta nogami w powietrzu. I to nie jest śmieszne 😥 Może za chwilę sprawdzę jeszcze raz. Może mi się zdawało. Może cena była w centach 😛

48 thoughts on “Sobota sielska, anielska

  1. No właśnie, największy zarzut dla J-Dolli, jaki słyszę, to to, że są takie same. Who cares?- skoro są takie piękne! Eteryczne, delikatne… i te oczy!!!!
    Ta twoja wygląda jak uosobienie wiosny i wcale się nie dziwię, że chcesz ich więcej, bo ja też chcę więcej!

  2. A ja , gdy na nią patrzę widzę wesoły, bystry strumień zakończony kaskadą. Taki wiosenny strumień, po roztopach. Najpierw fale włosów, potem w słońcu kropelki wody tworzą delikatną tęczę sukienki zakończonej pianą falbanek. Dla mnie to wróżka strumieni i już.
    Zmartwiłaś mnie tymi cenami, od jakiegoś czasu mam chcieja na J-Dollkę.

  3. I ja też je uwielbiam, są takie delikatne i magiczne, czarują oczami.
    A co do cen, to niestety $ przez ostatni rok podskoczył prawie o złotówkę.Po drugie chyba te lalki nie są już produkowane, czyli ich zasoby się kurczą. Niestety nie służą do zabawy, więc marne nadzieje, że dzieci z nich wyrosną i trafią w drugi obieg. A przynajmniej nie w takiej ilości jak te lalki służące do zabawy :/

  4. Twoja niebieskowłosa ma niesamowite kosmiczne oczyska –
    jak przestrzeń galaktyczna z rozrzuconymi gwiazdami – sama
    jak Super Nova – delikatnie przyzywa ku sobie swą mimowolną
    urodą – CUDO ♥

  5. Hyhy, dlatego właśnie wolałabym kupować wprost z pullipstyle, a nie od pośrednika na ebayu – po prostu wychodzi za drogo. Ładna ta twoja paskuda (już nawet pomijając moją fazę na niebieskie włosy).

  6. Wszystko mi się podoba! Lalka piękna! Cudnie ubrana! Prześliczne wianuszki we włosach z polnych kwiatków, nie tylko na głowie panny, ale też i konika! (Naprawdę umiesz pleść wianki!)
    I ten niebieski króliczek na czwartym i na przedostatnim zdjęciu! Wszystko, oprócz informacji o zwyżce cen, bo wiem jaka to nieprzyjemna niespodzianka dla osób, które miały zamiar taką zdobyć…

  7. Śliczna! Na moje szczęście jedyną która mi się wwierciła w mózg lata temu jest na półce i więcej mi się nie chce 🙂
    Ale fakt można ich mieć kilka 🙂
    Zdjęcia zrobiłaś świetne! Bardzo mi się podobają.

  8. lala bardzo interesująca ale moją uwagę przykuło jej ubranie …spódnica z chudymi, fioletowymi wstawkami i to połączenie tylu kolorów ….będę to kopiować! 😀

  9. nie wiem dlaczego ceny j-doll’ek tak podskoczyły ale np. coraz częściej widuję dal’e w fajnych (czytaj w miarę niskich ;)) cenach!
    oczywiście może to być tylko chwilowe i za jakiś czas też się złapię za głowę z przerażenia :/

  10. Jak pięknie kolory z jej sukienki powtarzają się w plenerze – albo na odwrót;) Pomimo mojego obecnego emocjonalnego dystansu do tych lalek, jestem pewna, że gdybym miała okazję zobaczyć ją na żywo, dotknąć, to od razu włączyłoby mi się chciejstwo, tak więc a kysz j-doll!;D

Dodaj odpowiedź do dollinasindy Anuluj pisanie odpowiedzi